
- Szykują się kolejne zmiany w przepisach.
- Kara za wjazd do lasu wyniesie co najmniej 2000 zł
- Dotychczas za złamanie tego przepisu groziły kary w wysokości do 500 zł, choć w praktyce jeszcze kilka lat temu często kończyło się jedynie na pouczeniu.
Coraz większa liczba polskich motocyklistów coraz częściej rezygnuje z jazdy po asfaltowych drogach na rzecz jazdy w terenie. Przybywa motocykli terenowych, coraz popularniejsze robią się trasy TET oraz RAT, jednakże nie wszyscy respektują obowiązujące przepisy. Rząd bierze się za temat nielegalnej jazdy po lasach zapowiadając znaczne podniesienie kar za nielegalny wjazd do lasów pojazdami spalinowymi.
Motocyklizm stale się rozwija, a coraz popularniejsza staje się nie tylko jazda po torze wyścigowym, ale również jazda w terenie. Oczywiście od lat obowiązują przepisy, które jasno wskazują, gdzie wolno, a gdzie nie wolno jeździć, a do dyspozycji fanów off-roadu pozostają drogi, na których zakaz wjazdu nie obowiązuje. Niestety okazuje się, że takich miejsc jest mało, a zmasowane akcje policji i straży leśnej pokazały, że skala problemu jest ogromna. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało więc projekt zmian w prawie, na mocy których kary za nielegalny wjazd do lasu zostaną ostro podniesione.
Jeżdżąc po drogach asfaltowych nikt nie zastanawia się, czy są to drogi powiatowe, wojewódzkie czy gminne. Znacznie więcej wątpliwości pojawia się natomiast wtedy, gdy asfalt się kończy, a my wybieramy drogę szutrową. Na wjeździe wielu z nich stoi czerwony znak z białym paskiem, ale bywa, że jest on ignorowany.
Najważniejsze informacje:
- Wjazd motocyklem do lasu reguluje ustawa o ochronie przyrody z 2004 r.
- Ministerstwo Sprawiedliwości planuje drastyczne podniesienie kar – minimalnie 2000 zł (500 zł mandatu + 1500 zł nawiązki).
- Ronię liczba przypadków nielegalnego wjazdu do lasu. W 2021 r. odnotowano 36 tys. przypadków, czyli o 59% więcej niż w 2018 r.
Przeczytaj koniecznie o legalnych trasach terenowych:
Rządzący planują zmiany. Kara za wjazd do lasu wyniesie co najmniej 2000 zł
Każdy posiadacz prawa jazdy wie, że pojazdem spalinowym można legalnie poruszać się po wszystkich drogach publicznych, co wynika z ustawy z dnia 21 marca 1985 r. (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1693). Zaliczają się do nich drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. A jak wygląda sytuacja z drogami leśnymi?
Zakaz jazdy motocyklem po lesie regulują przepisy, a najważniejszym z nich jest Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2021 r. poz. 2010 ze zm.). Zgodnie z art. 50 ust. 1:
„Na obszarach leśnych zabrania się wprowadzania lub użytkowania pojazdów silnikowych, chyba że wydano zezwolenie na wprowadzenie lub użytkowanie tych pojazdów w celach związanych z gospodarką leśną, ochroną lasu lub ochroną przeciwpożarową.”
Dotychczas za złamanie tego przepisu groziły kary w wysokości do 500 zł, choć w praktyce jeszcze kilka lat temu często kończyło się jedynie na pouczeniu. Teraz jednak taryfy ulgowej nie będzie. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzenie zmian, na mocy których minimalna kara za wjazd do lasu wyniesie 500 zł mandatu, a dodatkowo kierowca będzie musiał zapłacić nawiązkę w wysokości 1500 zł. To oznacza, że wjazd do lasu będzie wiązał się z co najmniej 2000 zł kary, a w przypadku hałasu, zniszczenia ściółki lub siedlisk zwierząt kwota ta znacznie wzrośnie.
Rośnie liczba przypadków nielegalnego wjazdu do lasu. Leśnicy alarmują
Problem stale się nasila. Leśnicy alarmują, że w 2021 r. zanotowano 36 000 przypadków nielegalnego wjazdu do lasu, podczas gdy w 2018 r. było ich 22 700. To oznacza wzrost o 59% w ciągu trzech lat, co zdaniem resortu jest efektem rosnącej popularności quadów oraz motocykli crossowych i terenowych. Co ciekawe, oberwie się nie tylko fanom off-roadu, bo ministerstwo planuje też zaostrzenie kar za kradzież stroiszu jodłowego, czyli gałązek, które masowo zabierane są z lasów w okresie listopadowym przed dniem Wszystkich Świętych.
Nowelizacja jest obecnie na etapie konsultacji społecznych, więc każdy obywatel może zgłosić swoje uwagi przez Rządowe Centrum Legislacji. Zgodnie z zapowiedziami, przepisy mają zostać przyjęte jeszcze w tym roku i wejść w życie możliwie szybko. Tak błyskawiczne tempo prac jasno pokazuje, że kierowcy pojazdów spalinowych nie są mile widziani w lasach, a wysokie kary mają skutecznie zniechęcić do wjazdu w tereny zabronione.
Legalne trasy leśne
Oczywiście w Polsce zdecydowana większość szlaków leśnych zamknięta jest dla ruchu pojazdów spalinowych, ale nie brakuje tras, które legalnie otwarte są dla quadowców, motocyklistów i fanów samochodów terenowych. Jeśli planujecie jazdę w lesie, warto dopytać o szczegóły w Lasach Państwowych, gdzie można uzyskać rzetelne informacje. W każdym innym przypadku należy stosować się do oznakowania, a brak informacji przy drodze należy traktować jako zakaz wjazdu. Jeśli jednak lubicie jazdę po szutrach, najlepszym wyborem będzie skorzystanie z Trans Euro Trail, czyli sieci tras wytyczonych na terenie całej Europy, w pełni legalnych i dostępnych dla motocyklistów.